Cel dydaktyczny
Po przeczytaniu tego podrozdziału będziesz w stanie:
- Wytłumaczyć, jak keynesiści postrzegają zjawisko recesji, zakładając sztywność (lepkość) cen i płac oraz kluczową rolę popytu globalnego
- Wyjaśnić znaczenie trzech zjawisk: problemu koordynacji związanej z obniżaniem płac, kosztów zmienianych jadłospisów oraz makroekonomicznych efektów zewnętrznych
- Zrozumieć działanie mnożnika wydatków autonomicznych
Wiedząc, jakie są składniki popytu globalnego, wracamy do keynesowskiej analizy gospodarki z wykorzystaniem modelu popytu globalnego i podaży globalnej (AD-AS). Gospodarkę w ujęciu keynesowskim można także analizować za pomocą modelu wydatki-produkcja (ang. the expenditure-output model), czyli tzw. krzyża keynesowskiego (ang. Keynesian cross). W tym celu zobacz Dodatek B Model dochodowo-wydatkowy).
Keynesowska interpretacja modelu AD-AS identyfikuje czynniki, z powodu których w gospodarce pojawiają się kryzysy i recesje, a także wskazuje narzędzia z zakresu polityki gospodarczej pozwalające na minimalizację niekorzystnych następstw tych zjawisk. Keynesowskie spojrzenie na recesję (ang. recession) opiera się na dwóch kluczowych założeniach. Po pierwsze, popyt globalny nie zawsze w automatyczny sposób dostosowuje swoją wysokość w taki sposób, aby zachęcić przedsiębiorstwa do zwiększania zatrudniania aż do momentu, w którym bezrobocie przymusowe spadnie do zera. Po drugie, w konsekwencji wahań popytu globalnego gospodarka wraca do stanu równowagi długookresowej (tj. do stanu pełnego zatrudnienia osiąganego przy potencjalnym poziomie PKB) w relatywnie wolnym tempie, z uwagi na sztywne płace i ceny (lepkie) (ang. sticky wages and prices). Sztywność (lepkość) płac i cen oznacza, że nie zmieniają się one pod wpływem zmian popytu globalnego. Przeanalizujemy po kolei te dwa założenia, a następnie zobaczymy, w jaki sposób są one uwzględnione w modelu AD-AS.
Zgodnie z pierwszym założeniem szkoły keynesowskiej recesje występują wtedy, gdy popyt na dobra i usługi znajduje się poniżej poziomu odpowiadającemu pełnemu wykorzystaniu czynników wytwórczych. Innymi słowy, przecięcie krzywych popytu globalnego i podaży globalnej następuje przy poziomie PKB niższym niż w stanie pełnego zatrudnienia. Załóżmy, że mamy do czynienia z załamaniem się giełdy (jak w 1929 r.) lub rynku mieszkaniowego (jak w roku 2008). W obu przypadkach wartość majątku gospodarstw domowych zmniejsza się, a w ślad za tym maleją wydatki konsumpcyjne. Gdy przedsiębiorstwa dostrzegają spadek konsumpcji lub napotykają ograniczenia wynikające np. z pandemii, które redukują skalę działalności gospodarczej, pogarszają się ich oceny opłacalności inwestycji, co skutkuje spadkiem wydatków inwestycyjnych.
Powyższa sytuacja wystąpiła podczas Wielkiego Kryzysu, gdy zdolności wytwórcze dotkniętych tym zjawiskiem gospodarek właściwie się nie zmieniły. W latach 1929–1930 nie było powodzi, trzęsienia ziemi czy innych klęsk żywiołowych rujnujących fabryki. Nie wybuchła epidemia, która zdziesiątkowałaby szeregi pracowników. Ceny kluczowych nakładów, np. ropy naftowej, nie wzrosły gwałtownie na rynkach światowych. Gospodarka Stanów Zjednoczonych w 1933 r. miała prawie taki sam stan fabryk, zasób pracowników i poziom technologii jak cztery lata wcześniej, w 1929 r. – a mimo to, biorąc pod uwagę wolumen produkcji, dramatycznie się skurczyła. Tak samo było w roku 2008.
Jak zauważył Keynes, scenariusz zdarzeń obserwowanych podczas Wielkiego Kryzysu był sprzeczny z prawem Saya, zgodnie z którym „podaż kreuje popyt na samą siebie”. Chociaż gospodarka posiadała odpowiedni zasób czynników produkcji, ta – ze względu na niedobór popytu – była dużo niższa od poziomu potencjalnego.
Sięgnij po więcej
Odwiedź poniższą stronę internetową, aby zapoznać się z danymi umożliwiającymi samodzielne obliczenie wartości PKB.
Sztywność (lepkość) cen i płac
Zdaniem Keynesa ceny i płace nie reagują na wahania popytu globalnego natychmiast. Uważał on, że ceny i płace są „lepkie” (ang. sticky), co utrudnia powrót gospodarki do stanu pełnego zatrudnienia i potencjalnego PKB. Keynes podkreślał jeden szczególny powód, dla którego płace są lepkie: problem koordynacji (ang. coordination argument). Problem koordynacji oznacza, że nawet jeśli większość ludzi byłaby skłonna – przynajmniej hipotetycznie – obniżyć swoje wynagrodzenia w czasach gorszej koniunktury, szczególnie gdyby wszyscy inni zatrudnieni również doświadczyli spadku wynagrodzeń, to jednak gospodarka rynkowa nie dysponuje metodą na wdrożenie planu skoordynowanych obniżek płac. W Rozdziale 3 Bezrobocie wskazany został szereg czynników ograniczających elastyczność płac przy próbie ich obniżenia. Większość z nich odnosi się do potencjalnego spadku zaangażowania pracowników i w konsekwencji ich produktywności, które miałyby być następstwem spadku wynagrodzeń.
Niektórzy współcześni ekonomiści argumentują w duchu keynesowskim, że ceny produktów – podobnie jak płace – także mogą być lepkie. Wiele przedsiębiorstw, o ile nie wszystkie, nie zmienia cen codziennie ani nawet co miesiąc. Kiedy przedsiębiorstwo rozważa zmianę cen, musi wziąć pod uwagę dwa rodzaje kosztów. Po pierwsze, zmiana cen wymaga pewnych nakładów: menedżerowie muszą przeanalizować popyt rynkowy i zachowania konkurentów oraz odpowiednio ustalić nowe ceny, muszą zaktualizować broszury i ulotki reklamowe, zmienić zapisy w księgach rachunkowych oraz wymienić etykiety z cenami na półkach sklepowych lub produktach. Po drugie, częste zmiany cen mogą dezorientować i denerwować klientów, zwłaszcza jeśli odkryją oni, że produkt kosztuje teraz więcej, niż się spodziewali. Takie koszty zmiany cen nazywane są kosztami zmienianych jadłospisów (ang. menu costs) (nazwa pochodzi od drukowania nowych kart dań z nowymi cenami w restauracjach). Ceny oczywiście reagują na wahania popytu i podaży, ale z perspektywy makroekonomicznej proces ich zmiany w całej gospodarce jest rozciągnięty w czasie.
Aby zrozumieć wpływ sztywnych cen i płac na gospodarkę, przeanalizujmy Ilustrację 7.4. Panel (a) wykresu przedstawia rynek pracy, zaś panel (b) – rynek produktów. Początkowa równowaga (E0) na każdym rynku występuje w punkcie przecięcia krzywej popytu (D0) i krzywej podaży (S0). Kiedy popyt globalny spada, krzywa popytu na pracę przesuwa się w lewo, do położenia D1 na panelu (a), a krzywa popytu na produkt przesuwa się w lewo, do położenia D1 na panelu (b). Jednak ze względu na lepkość płac i cen wynagrodzenia pozostają przez jakiś czas na swoim pierwotnym poziomie W0, a ceny – na poziomie P0.
W rezultacie na rynku pracy oraz na rynku produktów pojawia się nadwyżka podaży, która oznacza, że oferowana ilość pracy lub produktów jest większa od zapotrzebowania przy danej płacy lub cenie. Ilość Q1 jest mniejsza od Q0 na panelach (a) i (b) Ilustracji 7.4. Jeśli sytuacja taka występuje na wielu rynkach, gospodarka znajduje się w recesji. Oznacza to, że przedsiębiorstwa nie mogą sprzedać takiej ilości, jaką chciałyby wyprodukować przy istniejącej cenie rynkowej, i nie chcą zatrudnić wszystkich pracowników, którzy chcieliby pracować przy istniejącej płacy. Ramka Dlaczego dostosowanie płac następowało w USA tak powoli? dokładniej omawia ten problem.
Poznaj szczegóły
Dlaczego dostosowanie płac następowało w USA tak powoli?
W Stanach Zjednoczonych ożywienie po globalnym kryzysie finansowym było stosunkowo powolne. Wielu relatywnie nisko opłacanych pracowników sektora usług, w przedsiębiorstwach takich jak McDonalds, Dominos i Walmart, zagroziło strajkiem w celu uzyskania wyższych wynagrodzeń. Ich trudna sytuacja była częścią szerszego trendu charakteryzującego wzrost zatrudnienia i płac w okresie ożywienia gospodarczego po głębokiej recesji.
Dane dla Stanów Zjednoczonych wskazują, że podczas globalnego kryzysu finansowego 60% utraconych miejsc pracy dotyczyło stanowisk o średnim poziomie wynagrodzeń. Większość z nich została zastąpiona w okresie ożywienia gospodarczego niskopłatnymi miejscami pracy w usługach, handlu detalicznym oraz branży spożywczej.
Wynagrodzenia w tych sektorach są równe lub zbliżone do płacy minimalnej i „lepkie” zarówno przy próbach ich obniżki, jak i podwyżki. Płace są lepkie przy próbach obniżki ze względu na przepisy dotyczące płacy minimalnej (nie można ich już zgodnie z prawem zmniejszyć). Są także lepkie przy próbach podwyżki, ponieważ niewielka konkurencja na rynku pracy dla osób o niskich kwalifikacjach pozwala pracodawcom unikać podnoszenia wynagrodzeń, co czynią chętnie, maksymalizując swoje zyski. Jednocześnie wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w latach 2007–2012 wzrósł o 11%, obniżając płace realne tych pracowników.
Dwa keynesowskie założenia w modelu AD-AS
Ilustracja 7.6 przedstawia sposób funkcjonowania modelu AD-AS, w który wbudowane zostały dwa fundamentalne keynesowskie założenia. Pierwszym z nich jest kluczowa rola popytu globalnego jako czynnika wywołującego recesję, drugim – sztywność cen i płac. Ze względu na lepkość cen i płac makroekonomiczna krzywa podaży globalnej jest bardziej płaska niż mikroekonomiczne krzywe podaży pracy lub konkretnego dobra. Gdy ceny i płace są na tyle lepkie, że w ogóle się nie zmieniają w odpowiedzi na przesunięcia krzywej popytu, krzywa podaży globalnej jest całkowicie płaska (pozioma) dla wszystkich rozmiarów produkcji niższych od potencjalnego poziomu PKB, jak pokazano to na Ilustracji 7.6. Konkluzja ta jest jednym z najważniejszych przykładów tzw. makroekonomicznego efektu zewnętrznego (ang. macroeconomic externality), Polega on na tym, że ścieżka dostosowań parametrów makroekonomicznych do różnego rodzaju szoków (zmian) jest nie tylko odmienna, ale z punktu widzenia gospodarki również mniej korzystna od dostosowań na poziomie mikroekonomicznym. Jeśli popyt na dobra lub usługi produkowane przez konkretne przedsiębiorstwo spada, zazwyczaj nie ma ono żadnych problemów, aby obniżyć ceny i tym samym zwiększyć sprzedaż. Jednak jeśli wszystkie przedsiębiorstwa doświadczają spadku popytu na swoje produkty (popyt globalny się zmniejsza), lepkie ceny w całej gospodarce uniemożliwiają dostosowanie się popytu globalnego (co pokazalibyśmy jako ruch wzdłuż krzywej AD w kierunku niższych cen).
Początkowa równowaga w gospodarce znajduje się w punkcie przecięcia krzywej popytu globalnego (AD0) i krzywej podaży globalnej (AS). Ponieważ punkt przecięcia znajduje się na poziomie potencjalnego PKB (Yp), w gospodarce występuje pełne zatrudnienie. Jednak kiedy popyt globalny przesuwa się w lewo, sztywne ceny i płace sprawiają, że realny PKB spada, zaś ceny w ogóle się nie zmieniają. Ponieważ nowa równowaga występuje przy produkcji równej Y1, pojawia się wysokie bezrobocie przymusowe.
Mnożnik wydatków autonomicznych
Kluczową koncepcją w ekonomii keynesowskiej jest mnożnik wydatków autonomicznych (mnożnik wydatków) (ang. expenditure multiplier). Nie chodzi tu jednak o proste stwierdzenie, że poziom wydatków wpływa na wartość PKB. Mnożnik pokazuje, że zmiana wydatków powoduje większą niż proporcjonalna zmianę PKB (wzrost wydatków o jednostkę pieniężną – dolara lub złotego – zwiększa wartość PKB o więcej niż jednego dolara lub złotego). A zatem:
Zgodnie z mechanizmem mnożnikowym wydatki jednej osoby stają się dochodem innych osób, co prowadzi do wzrostu wydatków tych osób, które przekładają się na kolejny wzrost dochodów, co przekłada się na kolejny wzrost wydatków itd. W konsekwencji skumulowany wpływ pierwotnego impulsu na PKB jest większy niż wartość tego impulsu. Dodatek dotyczący modelu wydatki-produkcja (Dodatek B Model dochodowo-wydatkowy) zawiera szczegółowe informacje na temat mechanizmu mnożnikowego, ale koncepcja ta jest na tyle ważna, że wspominamy o niej już teraz. Z mechanizmem mnożnikowym mamy do czynienia zawsze wtedy, gdy następuje zmiana wydatków autonomicznych, czyli takich, które są niezależne od bieżącego dochodu (przede wszystkich inwestycji i wydatków państwa). Dlatego też znajomość koncepcji mnożnika jest kluczowa dla zrozumienia skuteczności polityki fiskalnej. Mechanizm mnożnikowy działa oczywiście zarówno wtedy, gdy wydatki rosną (zwiększając ponadproporcjonalnie wartość PKB), jak i wtedy, gdy maleją (ponadproporcjonalnie zmniejszając wartość PKB). Na przykład załamanie wydatków inwestycyjnych podczas Wielkiego Kryzysu spowodowało spadek realnego PKB znacznie większy niż kwota, o którą te inwestycje się zmniejszyły. W analizie skutków polityki gospodarczej istotna jest wartość mnożnika. Była ona ważnym elementem dyskusji na temat skuteczności fiskalnego pakietu stymulacyjnego wprowadzonego w USA za prezydentury Baracka Obamy.