Ten podrozdział poświęcony jest innym sposobom wywierania wpływu na ludzi. Na przykładzie zagadnień takich jak dopasowanie, wpływ społeczny, posłuszeństwo i procesy grupowe omówione zostanie znaczenie oddziaływania sytuacji społecznej na zmianę naszego myślenia, uczuć i zachowań. W pierwszej części omówiono słynny eksperyment psychologiczny, w którym zbadano podatność człowieka na zewnętrzną presję społeczną.
Dostosowywanie się
W latach 50. XX wieku Solomon Asch (1907-1996), amerykański psycholog polskiego pochodzenia, przeprowadził szereg eksperymentów w celu określenia wpływu sposobu myślenia i zachowania jednych ludzi na innych. W jednym z badań grupie uczestników pokazano kartki, na których narysowano odcinki o różnej długości: a, b, c (Ilustracja 12.17). Następnie pokazano uczestnikom czwarty odcinek: x i poproszono o wskazanie, który z odcinków z pierwszego zbioru (a, b czy c) jest najbardziej zbliżony długością do odcinka x.
Sięgnij po więcej
W każdej grupie uczestników była tylko jedna autentyczna osoba badana, nieświadoma tego, że pozostali członkowie byli pomocnikami eksperymentatora, badaczami uczestniczącymi (ang. research participant). W badaniu Ascha pomocnicy eksperymentatora wskazali odcinek, który był wyraźnie krótszy niż właściwy, tj. podawali błędną odpowiedź. Nieświadomy uczestnik miał następnie sam powiedzieć na głos, który odcinek jest tej samej długości co odcinek x.
Jak często nieświadomi uczestnicy potwierdzali odpowiedź badaczy uczestniczących? Jak często grupa wywarła wpływ na uczestnika, przez co podawał on błędną odpowiedź? Asch (1955) dowiódł, że 76% uczestników dostosowało się do presji grupy i wskazało niewłaściwy odcinek. Konformizm (ang. conformity) to sytuacja, gdy jednostka zmienia swoje zachowanie, by zachować pozycję w grupie, nawet jeśli nie zgadza się z jej działaniami. Dlaczego ludzie podawali błędną odpowiedź? Jakie czynniki mogą wpływać na wzrost lub spadek prawdopodobieństwa dostosowania się człowieka do presji grupowej?
Efekt Ascha (ang. Asch effect) to wpływ grupy na osąd jednostki, nawet jeśli ta wie, że zdanie grupy jest błędne.
Jakie czynniki powodują, że człowiek jest bardziej skłonny poddać się presji grupowej? Badania pokazały, że są to: liczba osób stanowiących większość, obecność drugiej osoby myślącej podobnie do uczestnika oraz jawność lub niejawność udzielania odpowiedzi.
- Liczba osób stanowiących większość: im więcej osób w grupie, tym bardziej prawdopodobne jest, że jednostka dostosuje się do większości. Istnieje jednak górny limit, tj. punkt, powyżej którego dodawanie kolejnych osób do grupy większościowej przestaje oddziaływać na jednostkę. W badaniu Ascha poziom konformizmu malał wraz ze spadkiem liczby osób w grupie większości do siedmiu osób. Przy 7–11 osobach poziom konformizmu był równy i tylko nieznacznie się obniżał (Asch, 1955).
- Obecność drugiej osoby myślącej podobnie do uczestnika: jeżeli w grupie znajduje się co najmniej jedna osoba poza uczestnikiem, która nie zgadza się z większością, poziom dostosowania się spada niemal do zera (Asch, 1955).
- Jawność lub niejawność udzielania odpowiedzi: kiedy odpowiedzi są udzielane jawnie (w obecności innych) ludzie są bardziej skłonni dostosować się do większości, natomiast gdy odpowiedzi udziela się w sposób niejawny (np. przez zapisanie swojej odpowiedzi), prawdopodobieństwo dostosowania się jest mniejsze (Deutsch i Gerard, 1955).
Sięgnij po więcej
Lepiej poznasz zachowania konformistyczne, gdy obejrzysz to wideo.
Obserwacja, że ludzie są bardziej skłonni do konformizmu, kiedy muszą odpowiedzi udzielać jawnie, niż gdy mogą to zrobić niejawnie, jest przyczyną, dla której w wyborach głosujemy niejawnie. Takie zasady służą temu, abyśmy nie ulegali wpływom innych osób (Ilustracja 12.18). Efekt Ascha można zaobserwować na przykładzie dzieci, które mają zagłosować za czymś publicznie. Przykładowo, jeżeli nauczyciel zapyta, czy dzieci wolałyby dodatkową przerwę, brak pracy domowej, czy też słodycze, to po wypowiedzeniu swojego zdania przez kilkoro dzieci reszta się do nich dostosuje. W innej klasie większość mogłaby zagłosować inaczej i wtedy także pozostałe dzieci podążyłyby za grupą w swojej decyzji. Zjawisko, w którym osoba zmienia zdanie w jawnym głosowaniu, zwane jest podporządkowaniem się. Podporządkowywanie niekiedy jest formą konformizmu. Polega ono na tym, że człowiek podporządkowuje się prośbie lub żądaniu, nawet jeżeli nie zgadza się z nimi. W badaniach prowadzonych przez Ascha uczestnicy podporządkowali się przez udzielanie błędnych odpowiedzi, choć wewnętrznie nie zgadzali się z tą decyzją, bo wiedzieli, że prawidłowa odpowiedź jest inna.
Skoro już omówiliśmy eksperymenty z odcinkami Ascha, możemy się zastanowić, dlaczego uczestnicy podporządkowali się decyzjom innych. Aby odpowiedzieć na to pytanie, naukowcy podzielili motywację do podporządkowywania się innym na dwa typy: normatywny wpływ społeczny i społeczny dowód słuszności (Deutsch i Gerard, 1955).
W przypadku normatywnego wpływu społecznego (ang. normative social influence) ludzie dostosowują się do norm obowiązujących w grupie, by pasować do niej, dobrze się w niej czuć i być akceptowanym. Natomiast wpływ informacyjny (ang. informational influence) to sytuacja, w której dostosowanie się do norm obowiązujących w grupie wywołane jest przekonaniem, że grupa jest kompetentna i posiada właściwe informacje, zwłaszcza jeżeli zadanie lub okoliczności są niejasne. Jaki rodzaj wpływu społecznego zadziałał w badaniu Ascha? Skoro zadanie było proste i jednoznaczne, uczestnicy nie musieli polegać na grupie, by uzyskać wskazówki. Mimo to podporządkowali się, by nie odstawać od grupy i uniknąć ośmieszenia. Mamy zatem do czynienia z przykładem normatywnego działania wpływu społecznego.
Jedną z podkategorii wpływu informacyjnego jest społeczny dowód słuszności (ang. social proof), najczęściej występujący w sytuacji nagłej, nieznanej lub niejasnej. Wyobraźmy sobie, że jesteśmy w kinie i oglądamy film, a spod drzwi wyjściowych zaczyna wydostawać się coś, co wygląda na dym. Nie mamy pewności, czy to faktycznie dym, czy jeden z efektów specjalnych zastosowanych w celu uatrakcyjnienia filmu, np. sztuczna mgła. Jeżeli nie mamy co do tego pewności, rozglądamy się wokół i obserwujemy zachowania pozostałych widzów w kinie. Jeżeli inni zaniepokoją się tą sytuacją i zaczną wstawać z miejsc w celu ucieczki, to prawdopodobnie zrobimy to samo. Natomiast jeżeli nikogo taki dym nie zdziwi, to będziemy bardziej skłonni, by zostać w sali i dalej oglądać film (Ilustracja 12.19).
Niełatwo przewidzieć, jak byśmy się zachowali na miejscu badanych w eksperymencie Ascha. Wiele osób przyznaje, że nie dostosowałoby się wcale, że badanie jest przestarzałe i że ludzie są dzisiaj bardziej niezależni. Może to być prawdą do pewnego stopnia. Badacze potwierdzają, że ogólny wskaźnik konformizmu mógł się zmniejszyć od czasu eksperymentów Ascha. Ponadto nowe badania mające na celu powtórzenie eksperymentu Ascha pokazały wyraźnie, że wpływ na to, czy dana osoba dostosuje się do grupy, ma szereg czynników. Niektóre z nich to wiek i płeć uczestnika oraz jego pochodzenie społeczno-kulturowe (Bond i Smith, 1996; Larsen, 1990; Walker i Andrade, 1996).
Eksperyment Stanleya Milgrama
Konformizm to skutek wpływu innych na nasze myśli, emocje i zachowania. Inną formą wpływu jest posłuszeństwo wobec autorytetów. Posłuszeństwo (ang. obedience) to zmiana zachowania po to, by zadowolić autorytet lub uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji. Aby zrozumieć to zjawisko, omówimy inny klasyczny eksperyment psychologii społecznej.
Stanley Milgram (1933-1984) to profesor psychologii społecznej Uniwersytetu Yale, który był zafascynowany procesem sądowym Adolfa Eichmanna (1906-1962), zbrodniarza nazistowskiego. Linią obrony Eichmanna przeciwko zarzutom zbrodni wojennych było to, że, jak twierdził, „tylko wykonywał rozkazy”. Milgram (1963) postanowił sprawdzić zasadność tej linii obrony, więc opracował eksperyment, w którym zamierzał sprawdzić, czy „przeciętny Amerykanin” będzie skłonny pod wpływem autorytetu wykonywać nieakceptowalne społecznie polecenia.
W badaniu udział wzięło 40 mężczyzn, ochotników, którzy odpowiedzieli na ogłoszenie w gazecie. Badanych informowano, że biorą udział w badaniu dotyczącym wpływu kar na zapamiętywanie. Na początku losowano role „nauczyciela” i „ucznia”. Losowanie było fikcyjne, rolę „nauczyciela” zawsze otrzymywał badany, a „ucznia” pomocnik eksperymentatora. Następnie prezentowano im laboratorium i sprzęt, którego będą używać. Stanowiska nauczyciela i ucznia były oddzielone ścianą, tak że nie widzieli się oni nawzajem i komunikowali za pomocą specjalnego urządzenia. Uczeń był podłączany do urządzenia generującego wstrząsy elektryczne, a sterowanie wstrząsami było zadaniem nauczyciela. Nauczyciel czytał uczniowi serię par słów, a następnie sprawdzał, czy uczeń zapamiętał je i prawidłowo podaje drugie słowo z pary, przez wybranie odpowiedniego przycisku na urządzeniu. Wybór dokonany przez ucznia był wyświetlany w pomieszczeniu nauczyciela. W przypadku nieprawidłowej odpowiedzi ucznia nauczyciel miał za zadnie „ukarać go” wstrząsem elektrycznym. Oczywiście w rzeczywistości uczeń nie otrzymywał żadnego wstrząsu, a jego reakcje były z góry zaplanowane. Generator wstrząsów miał 30 przycisków, odpowiadających coraz silniejszym wstrząsom, które zostały opisane zarówno liczbowo (od 15 do 450 V), jak i słownie, kategoriami (od „słaby wstrząs” do „bardzo silny wstrząs”). Nauczycielom powiedziano, że przy każdej kolejnej niepoprawnej odpowiedzi powinni udzielać coraz silniejszych wstrząsów. Uczeń przy pierwszych, słabych wstrząsach nie przejawiał żadnych reakcji, aż do wstrząsu o napięciu 300 V. Przy tym wstrząsie uderzał mocno w ścianę, co słyszał nauczyciel, a po następnym wstrząsie, 315 V jego odpowiedzi przestawały się wyświetlać. Nauczyciel był instruowany, aby brak odpowiedzi traktować jako odpowiedź błędną i generować kolejne wstrząsy.
Gdy badacz mówił uczestnikom, aby kontynuowali badanie, 65% z nich posłusznie dalej aplikowało wstrząsy o maksymalnej mocy nawet wtedy, gdy uczący się przestawał reagować na pytania (Ilustracja 12.20). Co powoduje, że człowiek staje się posłuszny wobec autorytetu do tego stopnia, że może poważnie skrzywdzić drugą osobę?
Przeprowadzono szereg wariantów oryginalnego eksperymentu Milgrama w celu zbadania granic posłuszeństwa. Gdy zmieniano pewne okoliczności sytuacji, uczestnicy byli mniej skłonni do aplikowania wstrząsów (Milgram, 1965). Przykładowo, gdy eksperyment przeniesiono do budynku biurowego, procent uczestników, którzy zaaplikowali wstrząs o najwyższym napięciu, spadł do 48%. Gdy uczący się przebywał podczas badania w tym samym pomieszczeniu co uczestnik, odsetek osób aplikujących najsilniejsze wstrząsy spadł do 40%. Gdy ręce nauczycieli i uczniów dotykały się, odsetek ten spadł do 30%, a gdy badacz udzielał instrukcji przez telefon, tylko 23% nauczycieli zadało najsilniejszy wstrząs. Wyniki uzyskane w wariantach eksperymentu pokazują, że gdy człowieczeństwo osoby, której aplikowano wstrząs, było bardziej wyeksponowane, poziom posłuszeństwa malał. Podobnie, gdy autorytet badacza obniżał się, posłuszeństwo również.
Poznaj szczegóły
Polska replika eksperymentu Milgrama
W 2015 roku polscy badacze powtórzyli eksperyment Milgrama i mimo że badanie zostało wykonane stosunkowo niedawno, jego rezultaty były podobne do badania Milgrama. Kliknij, żeby przejść do artykułu. Na podstawie przeprowadzonych badań w 2017 ukazała się książka: Posłuszni do bólu. O uległości wobec autorytetu w 50 lat po eksperymencie Milgrama, której autorami są Dariusz Doliński i Tomasz Grzyb (Wydawnictwo Smak Słowa).
Często widzimy zastosowanie zasady posłuszeństwa w dzisiejszych czasach. Co robi człowiek, któremu autorytet każe coś zrobić? Co się stanie, jeżeli człowiek ten uważa, że zadanie, jakie ma wykonać, jest niewłaściwe lub, co gorsza, nieetyczne? W badaniu przeprowadzonym przez Martina i Bulla (2008) położne wypełniały indywidualnie kwestionariusze dotyczące dobrych praktyk i oczekiwań podczas porodu. Następnie starsza rangą położna poprosiła młodsze pracownice, aby wykonały coś, czemu wcześniej się sprzeciwiły. Większość młodszych położnych wykazała się posłuszeństwem wobec autorytetu, działając niezgodnie z własnym osądem.
Syndrom grupowego myślenia
Będąc w grupie, często ulegamy wpływowi sposobu myślenia, emocji i zachowań pozostałych członków grupy. Niezależnie od tego, czy dzieje się to na zasadzie normatywnego wpływu społecznego, czy też wpływu informacyjnego, grupy mają moc wpływania na innych. Innym zjawiskiem będącym przejawem procesu grupowego jest syndrom grupowego myślenia. Syndrom grupowego myślenia (ang. groupthink) to stan, w którym członkowie grupy zmieniają poglądy, by dopasować się do tego, co – jak im się wydaje – stanowi pogląd grupy (Janis, 1972). Janis uważał, że syndrom ten pojawia się w grupach, które spełniają pewne warunki członkostwa i problemu, przed którym stają. Twierdził on, że na zjawisko to mogą wpływać następujące czynniki sprzyjające: waga decyzji, prestiż grupy i poszczególnych członków, wysokie kwalifikacje członków grupy, dostęp do szczególnych informacji, presja czasu i oczekiwań, przekonanie o wyższości i moralności własnej grupy czy izolacja grupy. Według Janisa syndrom grupowego myślenia objawia się poczuciem nieomylności, wyższej moralności grupy przy jednoczesnej autocenzurze oraz ignorowaniem niepomyślnych informacji czy opinii osób spoza grupy. Symptomy grupowego myślenia mogą prowadzić do podejmowania błędnych decyzji, gdyż grupa nie tylko nie uznaje jakichkolwiek odmiennych, ale także trwa w przekonaniu o słuszności własnych opinii.
Poznaj szczegóły
Do przemyślenia
W marcu 2003 r. Stany Zjednoczone przewodniczyły koalicji państw, która dokonała inwazji na Irak. Doszło do niej, ponieważ zespół doradców wraz z ówczesnym prezydentem Georgem W. Bushem na podstawie informacji wywiadowczych CIA byli przekonani, że Irak stanowi poważne zagrożenie terrorystyczne i dysponuje dużymi zapasami broni masowego rażenia. Mimo że niektóre z tych osób miały wątpliwości co do wiarygodności dostępnych informacji, ostatecznie grupa oparła się na dowodach dostarczonych przez CIA i uznała, że Irak faktycznie jest w posiadaniu pokaźnych zasobów broni masowego rażenia, co stanowiłoby poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Dopiero w trakcie inwazji wyszło na jaw, że Irak wcale nie miał broni masowego rażenia. W rezultacie tego konfliktu zbrojnego zginęło 4 tys. amerykańskich żołnierzy i o wiele więcej cywilów. Jak rząd kierowany przez Busha podjął decyzję o ataku? Colin Powell wspomina tę sytuację 8 lat po swoim słynnym wystąpieniu w ONZ w tym wideo (od ok. 7 minuty). Zastanów się, czy w tej sytuacji mamy do czynienia z syndromem grupowego myślenia.
Dlaczego syndrom grupowego myślenia w ogóle występuje? Istnieje kilka jego przyczyn, którym można zapobiec. Gdy grupa jest bardzo spójna albo jej członków łączą silne więzi, potrzeba utrzymania harmonii w grupie może być silniejsza od potrzeby podejmowania słusznych decyzji. Jeżeli lider grupy ma władczy charakter i głośno komunikuje swoje decyzje, może to zniechęcać pozostałych członków do sprzeciwu. Jeżeli natomiast grupa jest odizolowana od możliwości poznania alternatywnych lub nowych poglądów, wystąpienie syndromu grupowego myślenia staje się bardziej prawdopodobne. Skąd wiadomo, że mamy do czynienia z przypadkiem syndromu grupowego myślenia?
Wyróżniamy kilka symptomów syndromu grupowego myślenia, w tym:
- postrzeganie grupy jako niezniszczalnej lub nie do pokonania,
- przekonanie, że grupa nie może zrobić nic złego,
- przekonanie, że grupa zachowuje się moralnie,
- autocenzura członków grupy, np. wstrzymywanie się z ujawnieniem informacji, aby nie zaburzyć konsensusu grupowego,
- obalanie opinii członków grupy mających inne zdanie,
- chronienie lidera grupy przed odmiennymi osądami,
- ulegnięcie iluzji jednomyślności grupy,
- stereotypowe myślenie lub niechętny stosunek do osób spoza grupy lub ludzi wyrażających odmienne poglądy (Janis, 1972).
Znamy przyczyny i objawy syndromu grupowego myślenia, ale jak możemy zapobiegać jego wystąpieniu? Istnieje szereg strategii usprawniających proces podejmowania decyzji przez grupę, takich jak zasięganie opinii z zewnątrz, głosowanie niejawne, powstrzymanie się lidera przed wygłoszeniem swojego zdania, dopóki wszyscy członkowie grupy się nie wypowiedzą, zbadanie każdego poglądu, oszacowanie kosztów i korzyści każdej z opcji oraz opracowanie planu awaryjnego (Janis, 1972; Mitchell i Eckstein, 2009).
Polaryzacja w grupie
Kolejnym zjawiskiem występującym w kontekście grupowym jest polaryzacja. Polaryzacja w grupie (ang. group polarization) (Teger i Pruitt, 1967) to wzmacnianie (uskrajnienie) pierwotnych poglądów grupy po przedyskutowaniu ich przez jej członków. Oznacza to, że jeżeli grupa początkowo opowiada się za pewnym poglądem, to po przeprowadzeniu dyskusji konsensus grupy zazwyczaj ulega wzmocnieniu. I odwrotnie, jeżeli grupa początkowo sprzeciwia się danemu stanowisku, to po jego przedyskutowaniu jej nastawienie może być jeszcze bardziej negatywne. Zjawisko polaryzacji w grupie wyjaśnia, dlaczego wiele działań podejmowanych przed grupę nigdy nie zostałoby podjętych przez jednostkę. Polaryzację w grupie możemy zaobserwować na konwencjach politycznych, gdzie dana partia otrzymuje wsparcie od osób, które nie udzieliłyby jej (czy reprezentującemu ją politykowi) wsparcia, gdyby nie były częścią tej grupy. Bliższym przykładem jest dyskusja w grupie o tym, czy dana osoba jest atrakcyjna. Kiedy uważamy, że osoba, o której mowa, jest atrakcyjna, ale znajomi z grupy mają na ten temat odmienne zdanie, to czy nasze stanowisko ulega zmianie? A gdy znajomi uznają jednogłośnie, że dana osoba jest atrakcyjna, to czy nie wyda nam się jeszcze bardziej atrakcyjna?
Wpływ mniejszości
Niektóre opisane wyżej przykłady oddziaływania grupy wskazują, że większość może w sposób znaczący zmieniać indywidualne opinie, decyzje i zachowania. Jednakże, jak wynika z wcześniej opisanego eksperymentu Ascha, wpływ ten niekoniecznie jest trwały. Serge Moscovici (1925-2004), francuski psycholog społeczny pochodzenia rumuńskiego, zauważył, że wiele rewolucyjnych ruchów zaczyna się od jednostki lub właśnie mniejszości (np. chrześcijaństwo). Moscovici postulował, że różnego rodzaju zmiany w przekonaniach mogą się odbywać dzięki wpływowi mniejszości (Moscovici, 1976). Zasugerował on, że wpływ mniejszości różni się znacząco od wpływu większości. Podobnie jak inni badacze twierdził, że wpływ większości na mniejszość odbywa się dzięki konformizmowi, wynikającemu z różnych powodów opisanych wyżej. Wpływ mniejszości na większość oparty jest na innym mechanizmie – na indywidualnych konfliktach poznawczych i poznawczej restrukturalizacji. W wielu badaniach wykazano, że mniejszość może wpływać na większość w sposób nieuświadamiany, wywołując wewnętrzne zmiany w strukturach poznawczych (Moscovici i Personnaz, 1980). Czynniki te mogą wyjaśniać fakt, że wpływ mniejszości ma trwalszy charakter niż wpływ większości, lecz by zaistniał, konieczny jest czas i spełnienie pewnych warunków, takich jak wewnętrzna spójność mniejszości i jej opinii.
Facylitacja społeczna
Nie wszystkie interakcje grupowe mają negatywne skutki. Niekiedy bycie członkiem grupy może usprawnić nasze działanie. Facylitacja społeczna (ang. social facilitation) to zjawisko powodujące, że jednostka bardziej się stara i osiąga lepsze wyniki, gdy inni obserwują jej działanie, niż kiedy działa w samotności. Dotyczy to jednak sytuacji, w której zadanie jest jej dobrze znane, a czynności są dobrze wyuczone (Zajonc, 2001).
Zastanów się nad przykładem, w którym fakt posiadania widowni lub obserwatorów przekłada się na poprawę wyników. Tak dzieje się np. w sporcie. Koszykarze o dużych umiejętnościach są bardziej skłonni do wykonania rzutu wolnego do kosza, gdy kibicuje im widownia, niż gdy trenują sami na sali gimnastycznej (Ilustracja 12.21). Zdarzają się jednak sytuacje, w których nawet doświadczeni sportowcy osiągają niższe wyniki, działając pod presją. Przykładowo, jeżeli gracz nie ma dużych umiejętności lub denerwuje się podczas wykonywania rzutu wolnego, to obecność obserwatorów może utrudnić jego sytuację, a nie wspomóc. Podsumowując, facylitacja społeczna występuje częściej w przypadku prostych lub wyuczonych czynności, ale nasze wyniki mogą też pogorszyć się, gdy występujemy przed innymi ludźmi, choć wiele zależy od rodzaju zadania do wykonania.
Poznaj szczegóły
Facylitacja społeczna u zwierząt
Facylitacja społeczna nie dotyczy wyłącznie ludzi. Robert Zajonc (1969) zaobserwował ją również u karaluchów. Więcej informacji tutaj.
Próżniactwo społeczne
Kolejne zjawisko, które może mieć wpływ na wyniki członka grupy, to próżniactwo społeczne. Próżniactwo społeczne (ang. social loafing) to sytuacja, w której jednostka, pracując w grupie, wkłada w pracę mniej wysiłku, bo efektów jej działania nie można ocenić w oderwaniu od efektu działania grupy; w takich sytuacjach łatwe zadania są wykonywane gorzej i wydajność grupy spada (Karau i Williams, 1993). W istocie chodzi o to, że poszczególni członkowie grupy próżnują i pozwalają innym wykonywać większość pracy. Gdy nie ma możliwości dokonania oceny wysiłku włożonego w pracę przez jednostkę, stajemy się mniej zmotywowani do skutecznego działania. Przykładowo, wyobraźmy sobie grupę ludzi oddelegowaną do zbierania śmieci wzdłuż drogi. Niektóre osoby włożą duży wysiłek w pracę, podczas gdy inne nie wysilą się wcale. Mimo to zadanie zostaje wykonane w pełni, ale niekoniecznie będzie oczywiste, kto ciężko pracował, a kto nie.
Studenci często mogą zetknąć się z próżniactwem społecznym podczas grupowej pracy nad projektem. Z pewnością niejedna osoba zmuszona była kiedyś wykonać więcej pracy niż jej przypisano, ponieważ inni członkowie grupy zrobili zbyt mało. Z taką sytuacją możemy mieć do czynienia, gdy wykładowca wystawia jedną ocenę za projekt całej grupie, a nie ocenia poszczególnych osób. Jeżeli profesor nie ma świadomości, ile pracy w zadanie włożyły konkretne osoby, wówczas niektórzy studenci mogą zrzucić swoje obowiązki na bardziej odpowiedzialnych członków zespołu. Prawdopodobieństwo wystąpienia próżniactwa społecznego rośnie wraz ze wzrostem liczebności grupy (Shepperd i Taylor, 1999).
Co ciekawe, przeciwieństwo próżniactwa społecznego występuje, gdy zadanie jest złożone i trudne (Bond i Titus, 1983; Geen, 1989). Wróćmy na chwilę pamięcią do omówienia trudności przeżywanych pod presją. Właśnie to dzieje się, gdy musimy wykonać trudne zadanie, a nasza indywidualna praca będzie podlegać ocenie. W kontekście grupowym, takim jak studencki zespół projektowy, jeżeli praca poszczególnych członków nie podlega ocenie, presja na dobry wynik jest niższa, co przekłada się na niższy poziom lęku i pobudzenia fizjologicznego (Latané et al., 1979). Dzięki temu relaksujemy się i możemy wykonać zadanie na miarę naszych możliwości, jeżeli nam na tym zależy (Zajonc, 1965). Jeżeli zadanie jest trudne, wiele osób czuje się tym zmotywowanych i nabiera przekonania, że grupa potrzebuje ich wkładu, aby zrealizować wymagający projekt (Jackson i Williams, 1985).
Mając już pewną wiedzę na temat próżniactwa społecznego, zastanów się, co można by doradzić nowemu wykładowcy zadającemu studentom zadania grupowe. Jeżeli porada wskazywałaby, żeby praca poszczególnych członków zespołu nie podlegała indywidualnej ocenie (aby zapobiec lękowi spowodowanemu presją), a zadanie powinno być odpowiednio trudne, oznacza to, że dobrze już rozumiesz kwestie omówione w tym podrozdziale. Inną radą mogłaby być sugestia, aby praca poszczególnych osób była poddana ocenie, ale wówczas zadanie musi być proste, aby ułatwić pracę studentów.