Cel dydaktyczny
- identyfikować zjawiska, w których fale elektromagnetyczne zachowują się jak wiązka fotonów, i takie, w których cząstki wykazują własności falowe;
- opisywać zjawiska fizyczne będące podstawą działania mikroskopu elektronowego;
- opisywać drogę, która doprowadziła do sformułowania mechaniki kwantowej.
Promieniowanie elektromagnetyczne w pewnych zjawiskach, takich jak na przykład odbierany przez antenę sygnał radiowy, zachowuje się jak rozchodząca się w przestrzeni fala. W innych, takich jak rozważany już efekt fotoelektryczny, zachowuje się jak zbiór cząstek zwanych fotonami. Stąd naturalne jest zadanie pytania: jaka jest natura promieniowania elektromagnetycznego, czy foton jest cząstką, czy falą? Podobne pytanie możemy postawić w stosunku do innych obiektów. Na przykład elektron w obwodzie, w którym płynie prąd, zachowuje się jak cząstka poruszająca się wraz z innymi nośnikami wewnątrz przewodnika. Natomiast elektron przechodzący przez strukturę krystaliczną i tworzący obraz dyfrakcyjny wykazuje własności falowe. To samo dotyczy wszystkich cząstek elementarnych, a także bardziej złożonych obiektów, takich jak atomy czy cząsteczki. Wszystko, co możemy odpowiedzieć, na pytanie o naturę takich obiektów, to to, że w pewnych zjawiskach przejawiają się ich własności cząstkowe, a w innych falowe. Własność tę nazwano dualizmem korpuskularno-falowym (ang. wave-particle duality).
Taka dualność opisu nie pojawiła się po raz pierwszy w fizyce dopiero w XX wieku. Była obecna już w 1670 roku w debacie pomiędzy Izaakiem Newtonem a Christiaanem Huygensem dotyczącej natury światła. Według Newtona światło należało traktować jak zbiór cząstek, według Huygensa – było falą. Hipoteza cząstek została odrzucona w roku 1803, gdy Thomas Young (1773–1829) ogłosił wyniki swojego eksperymentu z dwiema szczelinami (ang. double-slit interference experiment), Ilustracja 6.23, które jasno wskazywały na falowe zachowanie światła. W sformułowanej przez Jamesa Clerka Maxwella teorii elektromagnetyzmu (ukończonej w roku 1873) światło jest falą elektromagnetyczną. Równań Maxwella używamy także współcześnie, jednak nie są one w stanie wyjaśnić ani promieniowania ciała doskonale czarnego, ani efektu fotoelektrycznego, w przypadku którego światło zachowuje się jak strumień fotonów.
Podobna dychotomia istniała też w opisie elektryczności. Od obserwacji Benjamina Franklina w 1751 roku do odkrycia elektronu przez J. J. Thomsona prąd elektryczny opisywany był jako przepływ w pewnym ciągłym ośrodku. W ramach tej teorii fluidu elektrycznego rozwijano teorię obwodów elektrycznych, elektromagnetyzmu i indukcji. Eksperyment Thomsona udowodnił jednak, że nośniki ładunku elektrycznego (elektrony) mogą się przemieszczać w próżni bez żadnego ośrodka. W zaproponowanym przez Bohra modelu atomu wodoru zarówno elektron, jak i proton były cząstkami materii. Podobnie w rozpraszaniu Comptona elektrony traktuje się jak cząstki. Jednakże w rozpraszaniu elektronów na strukturach krystalicznych elektron wykazuje własności falowe.
Gdyby ktoś uważał wynik doświadczeń dyfrakcyjnych za niewystarczające potwierdzenie falowej natury elektronów, przekonującego dowodu dostarczyć powinno powtórzenie eksperymentu Younga z dwiema szczelinami dla elektronów. Jeśli elektron jest falą, powinniśmy zaobserwować tworzenie się prążków interferencyjnych, takich jak na Ilustracji 6.23, nawet gdy elektrony przechodzą przez szczeliny pojedynczo. Jednakże gdy elektron falą nie jest, prążków nie zaobserwuje się.
Pierwszy eksperyment z dwiema szczelinami, przez które przechodziła wiązka elektronów, przeprowadził Claus Jönsson w Niemczech w roku 1961, stwierdzając, że wiązka elektronów rzeczywiście tworzy wzór interferencyjny. Stanowiło to dowód, że wiązka ta wykazuje własności falowe. Jednakże dopiero w 1974 roku Giulio Pozzi (ur. 1945) we Włoszech i w 1989 roku Akira Tonomura (1942–2012) w Japonii przeprowadzili doświadczenia, w których elektrony pojedynczo przechodziły przez szczeliny. Zaobserwowali oni, że nawet w tym przypadku miało miejsce stopniowe tworzenie się prążków interferencyjnych. To ponad wszelką wątpliwość dowodzi falowej natury elektronów. Rezultaty doświadczeń z elektronami przechodzącymi przez podwójną szczelinę przedstawione są na Ilustracji 6.24.
Przykład 6.15
Eksperyment z elektronami przechodzącymi przez dwie szczeliny
W jednym z układów doświadczalnych do badania wzorów interferencyjnych tworzonych przez fale stowarzyszone z elektronami dwie szczeliny wykonano w pokrytej złotem silikonowej membranie. Każda ze szczelin ma szerokości i długości, a odległość między nimi wynosi . Strumień elektronów wytworzony jest w dziale elektronowym poprzez podgrzanie elementu wolframowego i przyspieszenie elektronów różnicą potencjałów o wartości . Strumień jest następnie skupiany przy pomocy soczewek elektromagnetycznych i kierowany na dwie szczeliny. Znajdźmy położenie pierwszego prążka interferencyjnego na ekranie.Strategia rozwiązania
Przypomnijmy, że kątowe położenie -tego prążka we wzorze interferencyjnym w doświadczeniu Younga związane jest z odległością między szczelinami oraz z długością fali padającej następującym wzorem , gdzie . Odległość jest znana i równa . Aby wyznaczyć położenie pierwszego prążka, podstawiamy . Potrzebujemy teraz tylko wyznaczyć długość fali.Elektron przyspieszony został różnicą potencjałów , więc jego energia kinetyczna wynosi . Energia spoczynkowa elektronu wynosi .
Obliczymy długość fali de Broglie’a, korzystając z wzorów nierelatywistycznych, gdyż jego energia kinetyczna jest dużo mniejsza od energii spoczynkowej ().
Rozwiązanie
Długości fali elektronu wynosiWyznaczoną w ten sposób wartość wykorzystujemy do obliczenia położenia pierwszego prążka
Znaczenie
Zauważmy, że tyle wynosi (w danym przybliżeniu) odległość między kolejnymi prążkami, aż do .Sprawdź, czy rozumiesz 6.14
Wyznacz położenie kątowe piątego prążka interferencyjnego w układzie opisanym w Przykładzie 6.15.
Dualna, korpuskularno-falowa natura materii i promieniowania jest wyrazem naszej niezdolności do opisu świata przy użyciu fizyki klasycznej. Ograniczenie to doprowadziło, począwszy od 1928 roku, do sformułowania przez Bohra, Erwina Schrödingera (1887–1961), Wernera Heisenberga (1901–1976) i Paula Diraca (1902–1984) nowej teorii, zwanej mechaniką kwantową. Postuluje ona istnienie związanej z każdym obiektem fizycznym funkcji falowej, niosącej informację na temat rozkładu prawdopodobieństwa jego położenia oraz wartości innych jego cech. Funkcja falowa pojedynczej cząstki reprezentowana jest przez paczkę falową (ang. wave packet; superpozycję fal o różnych częstotliwościach), którą w pewnym uproszczeniu możemy sobie wyobrażać w sposób przedstawiony na Ilustracji 6.25. Intuicja podpowiada nam, że jeśli cząstka reprezentowana jest przez taką paczkę falową, to wyznaczenie jej dokładnego położenia i pędu nie jest możliwe. Ta niepewność pomiaru położenia i pędu wyrażona jest przez zasadę nieoznaczoności Heisenberga
Zasada Heisenberga wyraża pewne fundamentalne ograniczenie naszych możliwości poznania w teorii kwantowej. Na przykład gdy wyznaczymy dokładnie położenie naszej cząstki (co odpowiada w Równaniu 6.64), to nie będziemy mogli nic powiedzieć o jej pędzie, ponieważ niepewność jego wyznaczenia, równa , stanie się nieskończona. Zasada nieoznaczoności Heisenberga (ang. Heisenberg’s uncertainty principle) mówi nam, że najlepsza precyzja równoczesnego pomiaru położenia i pędu dana jest, gdy w Równaniu 6.64 mamy równość, niezależnie od tego, jak precyzyjnymi urządzeniami będziemy dysponować.
Codziennie używamy wielu urządzeń elektronicznych wykorzystujących dualną, korpuskularno-falową naturę materii, nie zdając sobie nawet sprawy z tego, jak wyszukana jest fizyka, będąca podstawą ich działania. Jednym z przykładów urządzeń wykorzystujących cząstkową naturę światła są matryce światłoczułe CCD (ang. charge-coupled device), służące do cyfrowego zapisu obrazu, znajdujące szerokie zastosowanie od astronomii i medycyny po aparaty w telefonach komórkowych. Urządzeniem, które wykorzystuje falowe własności elektronu, jest na przykład mikroskop elektronowy.
W roku 1931 fizyk Ernst Ruska (1906–1988), bazując na obserwacji, że pola magnetyczne mogą sterować wiązką elektronów w podobny sposób, jak soczewki sterują wiązką światła w mikroskopie optycznym, zbudował pierwszy prototyp mikroskopu elektronowego. Osiągnięcie to zapoczątkowało dziedzinę mikroskopii elektronowej (ang. electron microscopy). W transmisyjnym mikroskopie elektronowym (ang. transmission electron microscope (TEM)), którego schemat pokazuje Ilustracja 6.26, elektrony pochodzące z rozgrzanego elementu wolframowego przyspieszane są różnicą potencjału w dziale elektronowym, osiągając energię kinetyczną . Po opuszczeniu działa wiązka elektronów skupiana jest przy pomocy soczewek elektromagnetycznych i kierowana tak, aby przeszła przez badaną próbkę. Obraz próbki rekonstruowany jest na podstawie własności wiązki przechodzącej. Powiększony obraz można oglądać bezpośrednio na ekranie fluorescencyjnym bądź zarejestrować przez kamery i przesłać do komputera. Cały układ składający się z działa elektronowego, soczewek, próbki i fluorescencyjnego ekranu umieszczony jest w komorze próżniowej, aby zapobiec utracie energii elektronów przez zderzenia z cząstkami powietrza. Rozdzielczość takiego mikroskopu ograniczana jest tylko przez aberrację sferyczną (dyskutowaną we wcześniejszych rozdziałach). Współczesne modele TEM mają zdolność rozdzielczą większą niż i powiększenie większe niż 50 milionów razy. Dla porównania, najlepsza rozdzielczość osiągana przez tradycyjne mikroskopy optyczne wynosi . Istotnym ograniczeniem TEM jest jednak fakt, iż próbki muszą być bardzo cienkie, ich grubość nie powinna przekraczać około . Preparaty biologiczne trzeba poddać specjalnym, wstępnym procesom chemicznym, aby mogły one przetrwać „krojenie” na tak cienkie plastry.
Ograniczenia takie nie dotyczą natomiast skaningowego mikroskopu elektronowego (ang. scanning electron microscope (SEM)), wynalezionego przez Manfreda von Ardenne (1907–1997) w 1937 roku. W SEM typowa energia elektronów wynosi , a wiązka nie przechodzi przez próbkę, tylko odbija się od jej powierzchni. Topografia powierzchni rekonstruowana jest poprzez analizę elektronów rozproszonych (przepuszczonych przez próbkę) i promieniowania emitowanego wskutek oddziaływania elektronów z atomami w próbce. Zdolność rozdzielcza SEM przekracza , a powiększenie jest około razy lepsze od uzyskanego w mikroskopie optycznym. Próbki mogą mieć wielkość nawet kilku centymetrów, ale muszą być specjalnie przygotowane, zależnie od ich własności elektrycznych.
Duże powiększenia uzyskiwanie w TEM i SEM pozwalają nam obejrzeć pojedyncze cząsteczki. Duże zdolności rozdzielcze umożliwiają dostrzeżenie drobnych detali, takich jak ziarna pyłku pokazane na Ilustracji 6.1.
Przykład 6.16
Zdolność rozdzielcza mikroskopu elektronowego
W mikroskopie TEM wiązka elektronów o długości fali wychodzi przez otwór o promieniu . Jaki jest najmniejszy kąt pomiędzy rozróżnialnymi punktowymi źródłami?Rozwiązanie
Możemy bezpośrednio skorzystać ze wzoru na zdolność rozdzielczą mikroskopu (omawianą we wcześniejszym rozdziale) dla fali o długości i średnicy otworuZnaczenie
Gdybyśmy użyli zwykłego mikroskopu i światła o długości fali , zdolność rozdzielcza wynosiłaby tylko i wszystkie szczegóły obrazu byłyby rozmyte.Sprawdź, czy rozumiesz 6.15
Jaki wpływ na zdolność rozdzielczą miałoby zmniejszenie o połowę otworu w Przykładzie 6.16?